PL

2013-03-04   13 val. 58 min.

 Oss – tak się pozdrawiają członkowie karate.

Słowo „oss” jest wymawiane podczas pokłonu. Pokłon wyraża szacunek, ciepły kontakt wzrokowy, odzwierciedla pasję do działania, pragnienie poznania, aby w pełni się rozwijać...

Chciałbym pozdrowić każdego gościa naszego portalu: tych, co się ciekawią kulturą Wschodu oraz jej częścią – KARATE DO.

Nasz klub jest otwarty dla osób indywidualnych, jak i rządowych i pozarządowych agencji, instytucji, federacji, które chcą współpracować w celu osiągnięcia wspólnych celów.

Chętnie uczestniczymy w projektach socjalnych na zasadzie społeczeństwa. Wierzymy w nowe pokolenie, któremu poprzez sportowy pryzmat poświęcamy dużą część swojej energii wewnętrznej, mamy nadzieję, że w przyszłości to pokolenie przekaże swoją najlepszą energię dla naszych dzieci.

Pisząc te słowa pozdrowienia, chcę przekazać filozofię klubu i życzyć, aby każdy uczeń odnalazł swojego nauczyciela. Uczniowie karate z czasem się stają przyjaciółmi, rodziną karate.

O sobie...

Zacząłem studiować karate będąc w klasie 7. Nie miałem wyboru trenera, ponieważ na szkolnej tablicy ogłoszeń było tylko jedne ogłoszenie. Ze względu na pewne okoliczności, moi trenerzy się zmieniali, ale dziś dziękuję im wszystkim za cierpliwość, zaufanie, dane nadzieje. Nie zawsze byłem w stanie zapłacić za szkolenia, ale ani jeden trener „nie wskazał mi na drzwi”. Nasz klub zastosowuje pewne ulgi tym, co nie są w stanie zapłacić za szkolenia, lub się późnią.

Dziękuje Mamie, dziękuje trenerom...

Dorastałem sam z matką, więc sport bardzo mnie dyscyplinował. Byłem aktywny, więc, w okresie dojrzewania, karate było dla mnie doskonałą profilaktyką. Chcę PODZIĘKOWAĆ MOJEJ MATCE, że umożliwiła mi wybór ulubionego działania –karate, uczęszczać w obozach i seminariach. Pamiętam, jak moja matka wahała się przed wypuszczeniem mnie samodzielnie na obóz karate, nie wiedząc, czy może mi zaufać. Widząc moje zamiłowanie do karate, świadoma, jak ważne jest ono dla mnie, zawsze zapalała mi zielone światło w tym sporcie. Jestem bardzo dumny z mojej mamy.

Każdemu, kto chce rozpocząć ćwiczenia karate, chciałbym zaproponować rozejrzeć się za kilkoma klubami sportowymi, a następnie wybrać najbardziej odpowiedni.

Wszakże każdy trener ma swoje metody nauczania, politykę wewnętrzna klubu, promuje pewne wartości, jest różnie wymagający dla siebie i uczniów.

Nie jesteśmy klubem, który za wszelką cenę będzie przekonywał do ćwiczenia u nas, mówiąc o sobie najlepiej. Po prostu codziennie cierpliwie szukamy szczytu formy fizycznej, stwarzamy i zapewniamy zawodowe warunki do uprawiania sportu w celu rozwijania sportowych mistrzów. Chętnie i obiektywnie udzielimy informacji, nawet, jeśli zdecydują się Państwo na zajęcia gdzie indziej.

 

Z poważaniem,

Kierownik wileńskiego tradycyjnego klubu karate do „Puma“

Gediminas Plokštys

 

W dniach 31 maja – 2 czerwca bieżącego roku w Wilnie odbyło się II Międzynarodowe Szkolenie Shotokan Karate. Na zaproszenie prezesu Wileńskiego klubu tradycyjnego karate do “Puma” Gediminasa Plokstysa /2DAN/, seminarium prowadzili prezydent World Shotokan Institute - Poland Mistrz Sensei Zbigniew Ruta /5 Dan/ i Sensei Karolina Pytel-Ruta/4 Dan/.

W pierwszy dzień treningu...

była akcentowana podstawowa technika karate, zasady Budo, opowiadano o początkach shotokan karate. Uczestnicy szkolenia byli podzieleni na dwie grupy (od 9.1 do 6.3 Kyu oraz od 6.3 Kyu do 3 Dan).

Po zakończeniu treningu, dla gości z Polski zorganizowana była wycieczka do Trok. Jednak mocny deszcz trochę podkorygował program wieczorowy, więc zrezygnowano z zaplanowanego rejsu statkiem po jeziorze wokół twierdzy. Kolacja dla gości była w piękną przyrodą otoczonej restauracji “Traku Slenis“. Podczas kolacji przedstawiona była odnowiona strona internetowa Wileńskiego Klubu Tradycyjnego Karate Do “Puma”, którą utworzyła pani Alina Preskieniene. Na życzenie Sensei oglądane byly mistrzostwa Litwy, organizowane przez Stowarzyszenie Tradycyjnego Klubu Karate Do (LTKA). Sensei Zbigniew Ruta był rozczarowany dosyć nizkim poziomem technicznym. Sensei nawet kilka razy się pytał czy naprawdę obserwuje walki finałowe. Jednak humor dla Senseia poprawiło przemówienie prezydenta LTKA o wysokim poziomie technicznym uczestników wyścigów J. Po kolacji goście robili pamiątkowe zdjęcia przy zamku trockim oraz słuchali opowiadań przewodnika pani Aliny Obolewicz o historii dawnej stolicy Litewskiej.

Drugi dzień szkolenia...

Podczas porannego treningu były już bardziej skomplikowane techniki i kombinacje. Szczególna cecha treningów dla praktykujących karate shotokan – myśleć przed działaniem. Wymaga to szczególnej koncentracji uwagi w trakcie całego treningu. Podczas ćwiczeń proporcjonalnie się rozwijają mięśnie oraz umysł. “Simple, but not simple” – Sensei Zbigniew powtarzane wyrażenie świetnie odzwierciedlało program szkolenia. Po zakończeniu treningu odbyły się egzaminy certyfikacyjne na stopnie uczniowskie Kyu. Gratulujemy panię Irenę Glinskiene, która otrzymała stopień 3 Kyu, oraz pana Gintautasa Gudziunasa, który otrzymał stopień 2 Kyu.

 Po przerwie obiadowej Sensei Zbigniew i Sensei Karolina wymienili się w prowadzeniu grup, tym samym pokazując, że szanują każdego uczestnika seminarium, niezależnie od jego stopnia, czy wieku.

Niezadługo po drugim treningu goście z Polski podążali na pani Aliny bezpłatnie zorganizowaną wycieczkę po starówce Wileńskiej, odwiedzając Ostrą Bramę i inne zabytki turystyczne starego miasta. Pogoda była wspaniała, więc goście y Polski robili zdjęcia pamiątkowe, podziwiali zmienione Wilno. Sensei Zbigniew był na Litwie juz w roku 1995.

Do kolacji wszyscy zasiedli w restauracji “Gedimino Dvaras”, znajdującej się na ulicy Gedimina.

Dzień trzeci...

Zaczął się wcześniej niż było zaplanowane w programie, tym samym była zrealizowana w praktyce jedna z zasad Budo: “Uczeń podąża za nauczycielem, uczeń zawsze czeka na nauczyciela”. Tym, którzy się spóźnili na trening, Mistrz powiedzial: „Przyszedłeś w czas, lecz się spóźniłeś”.

Ostani trening filmowała litewska telewizja LRT, po treningu Sensei  Zbigniew Ruta i Sensei Karolina Pytel – Ruta udzielili krótkiego wywiadu.

Po zakończeniu szkolenia dla każdego uczestnika, który nie przepuścił żadnego treningu, wręczone byly dyplomy, podziękowano organizatorom szkoleń, sponsorom i tym, którzy się przyczynili do organizowania przyjęcia dla gości.

Chętni sportowcy, którzy przyswoili program nauczania szkoleń, już za dwa tygodnie będą mogli jechać do Polski na szkolenie karate prowadzone przez Sensei Hiroshi Shirai /10 Dan/. Sensei Zbigniew Ruta zaproponował zfinansować koszty podróży na szkolenia Sensei Hiroshi Shirai dla dwóch wychowanków klubu “Puma” – Rugile Preiskienyte i Gytis Saulys. Za to serdecznie dziękujemy.

Czekamy na Sensei w Litwie w następnym roku!

Oss!

Do zobaczenia w Wałczu na szkoleniu Sensei Hiroshi Shirai!